Moi Drodzy,
Jadąc z Haneczką do Indii mieliśmy wielkie oczekiwania związane z całą masą przygód, które miałyby tu na nas czekać. I nie przeliczyliśmy się. Indie pochłonęły nas bez reszty swoim szaleństwem, totalnym nieokiełznaniem i wrażeniami nie z tej ziemi. Żywcem nie mam w związku z tym czasu na spisywanie naszych wspomnień czy tym bardziej syntetyzowanie tego, co tu przeżywamy.
Dlatego postanowiłem zmienić charakter bloga, zrezygnować z pisania, a skoncentrować się jedynie na zdęciach. Nie opowiedzą one wprawdzie o tym czego tu doświadczamy, ale pokażą miejsca i - przede wszystkim - ludzi, którzy nas otaczają oraz w pewnym stopniu oddadzą charakter osobliwego kraju jakim są Indie. Taką przynajmniej mam nadzieję.
Jak trafi się jakiś deszczowy dzień i funkcjonalny internet to obiecuję wybrać kilka zdjęć z naszych początków w Indiach i je tu zamieścić.
Pozdro
Jadąc z Haneczką do Indii mieliśmy wielkie oczekiwania związane z całą masą przygód, które miałyby tu na nas czekać. I nie przeliczyliśmy się. Indie pochłonęły nas bez reszty swoim szaleństwem, totalnym nieokiełznaniem i wrażeniami nie z tej ziemi. Żywcem nie mam w związku z tym czasu na spisywanie naszych wspomnień czy tym bardziej syntetyzowanie tego, co tu przeżywamy.
Dlatego postanowiłem zmienić charakter bloga, zrezygnować z pisania, a skoncentrować się jedynie na zdęciach. Nie opowiedzą one wprawdzie o tym czego tu doświadczamy, ale pokażą miejsca i - przede wszystkim - ludzi, którzy nas otaczają oraz w pewnym stopniu oddadzą charakter osobliwego kraju jakim są Indie. Taką przynajmniej mam nadzieję.
Jak trafi się jakiś deszczowy dzień i funkcjonalny internet to obiecuję wybrać kilka zdjęć z naszych początków w Indiach i je tu zamieścić.
Pozdro
To dawajcie te zdjęcia😎📷📽
OdpowiedzUsuńEj bez jaj.
OdpowiedzUsuńNikt nie każe pisać encyklopedii, ale krótkie komentarze do zdjęć, czy skrót najlepszych historii to by się przydał.
Zdjęcie to mało, zwłaszcza, że blog trzyma najwyższy poziom artykułów.
Nie wiem jak inni, ale ja protestuję!
Ja chciałbym jeszcze w tym tygodniu nacieszyć oko jakimś "azjatyckim" widokiem, bo od 4 lutego prawdopodobnie nie będę mogła tu zajrzeć przez miesiąc (z przyczyn ode mnie niezależnych) :( także dawajcie, dawajcie te fotki :)
OdpowiedzUsuńtylko przynajmniej z komentarzem gdzie były zrobione :)
OdpowiedzUsuń